niedziela, 27 lutego 2011

ciasteczka dyniowe



I znów sięgnęłam do moich zapasów mrożonej pulpy dyniowej. Przepis znalazłam w kuchni Alicji. Ciasteczka pięknie wyrosły, miały złocisty kolor i były bardzo delikatne i puszyste. Dodatek cynamonu i gałki muszkatołowej wzbogacił je smakowo, a imbir nadał delikatnej ostrości.





Składniki (po drobnych modyfikacjach z mojej strony):
  • 2 i 1/2 szkl. mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1 łyżeczka suszonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 szkl. miękkiego masła
  • 1 szkl. cukru
  • 1 szkl. pulpy dyniowej
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki olejku waniliowego

Piekarnik nastaw na 175 st. C. Wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól i przyprawy i odstaw na bok. W drugiej misce utrzyj masło i cukier. Dodaj dynię, jajko i olejek i ucieraj, aż masa będzie kremowa. Cały czas mieszając, wsyp suche składniki. Ciasto nakładaj łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i lekko je spłaszcz. Piecz około 15-20 minut. Po wystygnięciu można ciasteczka dodatkowo posmarować glazurą (przepis u Alicji), ja z niej zrezygnowałam. Dzieciaki zajadały, aż im się uszy trzęsły!



sobota, 26 lutego 2011

chruściki / faworki



Nieodłącznie związane z okresem karnawału. Łatwiejsze i szybsze do zrobienia, niż pączki, a równie smaczne. Któż nie skusi się widząc taką wielką górę chrustu!

składniki na 2 patery:
  • 50 dkg mąki tortowej
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 3-4 łyżki kwaśnej śmietany (dałam 5 łyżek jogurtu greckiego)
  • duża łyżka spirytusu
  • 5 żółtek
  • łyżka miękkiego, śmietankowego masła
  • cukier puder do posypania
  • tłuszcz do smażenia ( olej, planta )
Na stolnicę sypiemy przez sito prawie całą mąkę, formujemy dołek, dodajemy cukier puder, śmietanę, spirytus, wyrabiamy lekkie ciasto, dodajemy żółtka i jeszcze przez chwilę wyrabiamy. Gdy ciasto będzie zbyt ścisłe, dodajemy masło - ciasto powinno mieć konsystencję ciasta na kluski. Gdy składniki dokładnie się połączą, kładziemy ciasto na stolnicę i wybijamy wałkiem, aż zrobi się gładkie i lśniące, a po przekrojeniu będą w nim pęcherzyki.
Gotowe ciasto przykrywamy miseczką lub bawełnianym ręczniczkiem by nie wysychało. Od ciałości odkrawamy małe kawałki, wałkujemy najcieniej. Nożem lub radełkiem kroimy zgrabne, najwyżej 3 cm szerokości paski, ich wysokość dopasowujemy do rondla, w którym będą się smażyć chruściki, środek paska przecinamy na długość 2 cm, prxewijamy i formujemy faworki.
Gdy przygotujemy wszystkie, rozgrzewamy tłuszcz, sprawdzamy jego temperaturę plasterkiem surowego ziemniaka - gdy natycmiast wypłynie, lekko zrumieniony, wrzucamy - po kilka faworków. Gdy nabiorą lekko złocistego koloru, odwracamy na drugą stronę. Gotowe wyjmujemy łyżką cedzakową na plik papierowych serwetek. Odsączone z tłuszczu, układamy na paterze i obficie posypujemy cukrem pudrem.

Przepis pochodzi z ksiązki "Kuchnia polska" Ewy Aszkiewicz

Polecam też mój sprawdzony przepis na chruściki, który wykorzystuję od lat, a który zamieściłam na blogu w zeszłym roku.




piątek, 25 lutego 2011

Zrazy wołowe



Dziś klasyka. Mięso proste w przygotowaniu, ale świetnie nadające się na wykwintny obiad. Doskonale komponuje się z pyzami, kopytkami, ziemniakami i wszelkimi kaszami. Co kto woli. Jedynym problemem może być dostanie dobrej jakościowo wołowiny. Ale jak się już komuś uda, to zrazy są jednym z lepszych sposobów na jej przyrządzenie. Wegańska Siostra pewnie zemdleje, jak zobaczy ten przepis...



Składniki:


  • 7 plastrów wołowiny na zrazy (pani w mięsnym pokroi najsprawniej ;) )
  • 7 łyżeczek ulubionej musztardy
  • 7 plastrów parzonego boczku
  • ogórek kiszony pokrojony w kawałki
  • cebula pokrojona w talarki
  • sól, pieprz, słodka papryka
  • oliwa




Plastry wołowiny zbić tłuczkiem (Najlepiej mięso przykryć folią spożywczą, wówczas kuchnia nie stanie się pobojowiskiem). Na każdym plastrze rozsmarować musztardę, doprawić solą, pieprzem i papryką. Na jednym z końców każdego plastra ułożyć boczek, ogórka i cebulę. Mięso zwinąć, rozpoczynając od końca z dodatkami. Po zwinięciu w roladkę, można każdy kawałek obwinąć nitką (białą!) lub spiąć wykałaczką, co zabezpieczy roladki przed rozwinięciem podczas smażenia. Na patelni rozgrzać oliwę, zrazy smażyć z każdej strony na złoto. Pod koniec smażenia dorzucić niewykorzystaną do nadziewania cebulę. Następnie podlać mięso wodą i dusić pod przykryciem do miękkości. Trzeba na tą czynność zagospodarować około godziny, w zależności od jakości wołowiny, może to trwać i dłużej. W razie potrzeby podlać wodą. Podczas duszenia powstanie pyszny, ciemny sos, który możemy zagęścić miksturą przygotowaną z łyżki mąki wymieszanej ze 100 ml zimnej wody. Sos doprawiamy na koniec duszenia solą, pieprzem i papryką do smaku. Gotowe!



środa, 23 lutego 2011

Potrawka z kurczaka



Danie proste w przygotowaniu, lekkostrawne, świetne wykorzystanie pozostałego po poprzednim obiedzie rosołu. Potrawkę zawsze robię na oko i tak mam zapisany ten przepis w moim zeszycie. Po prostu zapisane kolejne czynności, podyktowane przez babcię.
Na potrzeby bloga spisałam proporcje podczas ostatniego gotowywania.

Składniki:
  • 50 g masła
  • 50 g mąki
  • 800-1000 ml rosołu
  • mięso pozostałe z rosołu ( u mnie 2 piersi, ale może być też większa porcja rosołowa po prostu)
  • 2 żółtka
  • sok z cytryny
  • włoszczyzna pozostała z rosołu
  • sól, pieprz
Mięso obrać, podzielić na włókna. Włoszczyznę rozdrobnić widelcem. W garnku rozpuścić masło, dodać mąkę i stale mieszając, przygotować zasmażkę. Dolać do niej trochę zimnego rosołu  i stale mieszając, doprowadzić do wrzenia. W pozostałym zimnym rosole rozpuścić żółtka i całość dolać do zasmażki. Wkropić sok z cytryny i stale mieszając, doprowadzić do wrzenia. Dodać mięso i rozdrobnioną włoszczyznę, doprawić solą i pieprzem do smaku. Całość gotować jeszcze chwilę, aby mięso i warzywa się podgrzały. Jeśli sos nie jest zbyt gęsty, można dodać do niego łyżkę mąki rozpuszczoną w 100 ml zimnej wody. Podawać z ryżem. Smacznego! 


poniedziałek, 21 lutego 2011

Chlebki naan



Bardzo lubię kuchnię indyjską i jej "okolice", więc kiedy zobaczyłam przepis na te chlebki, wiedziałam, że wkrótce je upiekę. Do tej pory zawsze robiłam luash (chapati) do shoarmy lub kurczaka curry, ale naan mi tak zasmakowały, że chyba się na nie przerzucę.
Mimo, że placki te są drożdżowe, to nie wymagają wiele zachodu. Ciasto można wyrobić mikserem. Bardzo łatwo się je rozwałkowuje i pieką się w oka mgnieniu.
Przepis pochodzi ze strony Tak sobie pichcę...


Składniki:
  • 1 łyżeczka drożdży
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1/4 szkl. jogurtu (dałam grecki)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 3/4 szklanki ciepłej wody
Wszystkie składniki ciasta włożyć do miski i wymieszać mikserem na miękkie, gładkie ciasto. Podzielić na osiem kulek, które należy odstawić na godzinę w ciepłym miejscu, przykryte ściereczką. Po tym czasie kule rozwałkować na stolnicy posypnej mąką. Piec w piekarniku nagrzanym do 240 st. C przez 3-4 minuty.

Przyznam się, że bałam się trochę, że mi drożdże nie ruszą i najpierw zrobiłam zaczyn z drożdży, wody i cukru. Odstawiłam go na 5 minut i po tym czasie wymieszałam z resztą składników.
Sakiewki nie wyszły mi tak idealnie, jak w oryginale, ale następnym razem na pewno będzie lepiej :)



niedziela, 20 lutego 2011

Dyniowa focaccia



O sezonie dyniowym pewnie nikt już z Was nie pamięta? A ja poczyniłam zapasy i mam w swoim zamrażalniku kilka porcji pulpy dyniowej. Za oknem zimno, od rana pruszy śnieg, a u mnie słońce i złota polska jesień :)
Przepis zaczerpnęłam od Minta Eats.





Składniki:
  • 1/2 szkl. lekko ciepłej wody
  • 1 saszetka suchych drożdży
  • 1 łyżeczka miodu
  • 3 i 1/2 szkl. mąki
  • 1 szkl. purre z dyni (odsączonego)
  • 1 łyżka oliwy
  • 1/2 łyżeczki soli
  • pestki dyni,dowolne orzechy, suszone pomidory, oliwki lub pesto
W kubeczku rozmieszaj drożdże, miód i wodę. Odstaw na 5 minut. Do miski przesiej 1 szkl. mąki, dodaj drożdże, wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw na 1/2 godziny. Dodaj purre z dyni, resztę mąki, oliwę, sól i wyrabiaj kilka minut. Przełóż do miski wysmarowanej oliwą i odstaw na pół godziny przykryte ściereczką.
Nagrzej piekarnik do 210 st. C. Ciasto wyjmij z miski i podziel na dwie części. Z każdej uformuj placek i ułóż na blaszcze wysmarowanej oliwą i wysypanej mąką lub wyłożonej papierem do pieczenia. Za pomocą dłoni spłaszcz placki, porób w nich zagłębienia palcem, skrop oliwą, posyp dowolnymi dodatkami lub wysmaruj pesto i odstaw na 15 minut do podrośnięcia. Wstaw do piekarnika i piecz około 15 minut. Ostudź na kratce.



czwartek, 17 lutego 2011

Chleb z ziarnami lnu



Prosty w przygotowaniu chleb na drożdżach, z dużą ilością siemienia lnianego, dzięki czemu bardzo zyskuje on na wartościach odżywczych.
Jak wiadomo ziarna te bogate są w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe (w tym omega-3), błonnik (27 g w 100 g siemienia), witaminę B1, B6, magnez, wapń, żelazo i cynk. Ziarna lnu stosowane sąt przy biegunkach, ale też przy zaparciach. Wpływają pozytywnie na perystaltykę jelit. Cenione przy nieżytach, nadkwasocie, a nawet wrzodach. Siemię obniża też poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) i dzięki dużej zawartości przeciwutleniaczy zalecane jest w profilaktyce nowotworowej.  (źródło:Wikipedia).




Składniki:
  • 20 g drożdży
  • 400 g mąki pszennej razowej (typ 850)
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 1400)
  • 100 g ziaren lnu
  • 150-200 g letniej wody
  • 2,5 łyżeczki drobnoziarnistej soli (dałam 1,5 łyżeczki)
Dzień wcześniej wsypujemy ziarna lnu do dużego naczynia i obficie zalewamy zimną wodą. Zostawiamy na noc.
Wsypujemy oba gatunki mąki do dużej miski i dobrze mieszamy. Pośrodku robimy zagłębienie i wlewamy do niego drożdże rozcieńczone w 3 łyżkach letniej wody. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10-15 minut. Odlewamy wodę z ziaren lnu.
Do pozostałej letniej wody wsypujemy sól i mieszamy do momentu, aż sól całkowicie się rozpuści. Gdy drożdże zaczną pęcznieć, dolewamy do miski trochę wody i mieszamy, zaczynając od środka naczynia. Mieszamy na gładkie ciasto, dodając wodę i ziarna lnu.
Energicznie zagniatamy ciasto na stolnicy lekko posypanej mąką. W razie potrzeby dodajemy odrobinę mąki. Po około 10 minutach, gdy ciasto zrobi się elastyczne (u mnie trwało to krócej) i nie będzie już kleić się do palców, zwijamy je w kulę i wkładamy do miski posypanej mąką. Przykrywamy ściereczką i odsawiamy na półtorej godziny, żeby dalej rosło.
Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy swą objętość, zwijamy je i ponownie szybko ugniatamy. Formujemy podłużny bochenek albo kilka podłużnych cienkich bułek i kładziemy je do brytfanki wysmarowanej olejem i wysypanej mąką. Robimy nożem kilka podłużnych nacięć. Przykrywamy i odstawiamy na 30 minut, żeby ciasto dalej rosło.
Podgrzewamy piekarnik do najwyższej temperatury. Wkładamy chleb, a w dolnej części piekarnika umieszczamy naczynie z gorącą wodą. Po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 200-240 st. C (u mnie 220 st. C ) i pieczemy jeszcze około 25 minut ( cienkie bułki pieczemy 15 minut ).

Przepis pochodzi z książki  "Chleb. Domowy wypiek" Ulrike Shadow.







wtorek, 15 lutego 2011

Ciasto cytrynowe babci Jamiego






Bardzo cytrynowe, aromatyczne ciasto. Gratka dla wielbicieli cytrusów! Doskonałe do codziennej kawy i do zaserwowania gościom.

składniki:
  • 115 g miękkiego masła
  • 115 g cukru pudru
  • 4 duże jaja
  • 180 g zmielonych migdałów
  • 30 g maku
  • skórka i sok z 2 cytryn
  • 125 g przesianej mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
na syrop cytrynowy:
  • 100 g cukru pudru
  • 90 g soku z cytryny
na lukier cytrynowy:
  • 225 g cukru pudru
  • skórka i sok z 1 cytryny

Piekarnik rozgrzej do temperatury 180 st. C. Dno oraz boki tortownicy o średnicy 20 cm wysmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia.
Masło zmiksuj z cukrem do puszysty krem. Dodawaj pojedynczo jajka, a każdym razem starannie miksując masę. Dodaj zmielone migdały, mak, skórkę oraz sok z cytryny i przesianą mąkę. Nałóż ciasto do przygotowanej formy i wstaw do nagrzanego piekarnika na 40 minut. Ciasto jest gotowe, jeśli wbity w nie patyczek jest suchy. Upieczone ciasto ostudź na kratce.
Aby przygotować syrop, wlej do rondelka sok z cytryny i wsyp cukier. Ogrzewaj, aż cukier się rozpuści. Jeszcze ciepłe ciasto nakłuj wielokrotnie wykałaczką i nasącz syropem.
Przygotuj lukier. W tym celu wsyp do miski cukier puder, dodaj skórkę oraz sok z cytryny i utrzyj na gładką masę. Kiedy ciasto będzie już prawie zimne, przełóż je na talerz lub paterę i osrtożnie polej lukrem. Najlepiej wylać lukier na środek ciasta i pozwolić, aby rozpłynął się we wszystkie strony.


Przepis pochodzi z książki "Gotuj z Oliverem" Jamiego Olivera.

poniedziałek, 14 lutego 2011

Tort - Vinyl



Trzydzieste urodziny to już nie przelewki. Zależało mi bardzo, aby przygotować dla Mojej Miłości coś naprawdę wyjątkowego. A że Mąż życie swoje poświęcił muzyce, stąd płyta winylowa.

Masa cukrowa kupiona. Bałam się, że coś mi nie wyjdzie. A poza tym nie miałam pomysłu, jak sprawić, by winyl był czarny... Co prawda istnieją limitowane wersje w innych kolorach, ale postanowiłam postawić na klasykę. Tak więc nabyłam po 250 g czarnej, czerwonej i białej masy. Nie zużyłam całości.

Dziś bez konkretnych przepisów. Tylko pomysł na ciekawy, niebanalny tort. Dodam jedynie, że biszkopt był czekoladowy, a krem powstał z mascarpone i nutelli w proporcji 250 g serka na 1 bardzo kopiasta łyżka kremu czekoladowego.









Przy okazji powstał torcik dla Taty. Obiecałam Córeczce, że on także znajdzie się na blogu :)







sobota, 12 lutego 2011

Pesto z rucoli i migdałów



Inspiracją był dla mnie przepis na blogu mojej siostry. Nie bez znaczenia było też ledwo napoczęte, podsychające opakowanie rukoli zalegające w lodówce.
Jestem wielbicielką pesto pod każdą ostacia, reszta rodziny zresztą też, ale takie z rucoli i migdałów to dla nas nowość. Wyszło pyszne, niezwykle aromatyczne i bardzo zdrowe. Początkowo zamierzałam dodatkowo dodać parmezan, ale postanowiłam ostatecznie nie zwiększać kaloryczności dania.
Takie gotowe pesto można przechowywać kilka dni w lodówce w zamkniętym słoiku, zalane cienką warstwą oliwy. Dzięki temu w tygodniu jeden z obiadów podam w mgnieniu oka. Ugotuję tylko makaron, wymieszam i gotowe!

składniki:
  • 125 g rucoli
  • 100 g migdałów (dałam już zmielone )
  • 2 spore ząbki czosnku
  • 7 łyżek oliwy
  • 1 łyżeczka bazylii
  • 1 łyżeczka oregano
  • sól, pieprz do smaku
Wszystkie składniki wrzucamy do miski. Ucieramy blenderem na gładką masę. Mieszamy z ugotowanym makaronem lub wkładamy do słoiczka, zalewamy warstwą oliwy i wkładamy do lodówki.

A oto moja inspiracja:




czwartek, 10 lutego 2011

Pizza z kurczakiem na IPD




Nieco spóźniona, ale jest. Stwierdziłam, że takiego Dnia nie mogę przepuścić i jako wielka wielbicielka pizzy, przedstawiam dzisiaj kolejny przepis na to pyszne ciasto.

Przyznaję, że w tej chwili doszłam już do takiej wprawy, że wszystko robię "na oko", ale któregoś razu proporcje spisałam i oto są :


  • 500 g mąki pszennej ( dziś dałam 450 g pszennej i 50 g żytniej razowej )
  • 30-40 g świeżych drożdży
  • pół łyżeczki cukru
  • łyżeczka soli
  • łyżka świeżej lub suszonej bazylii
  • łyżka parmezanu
  • 50 ml oliwy
  • około 200 ml wody z mlekiem w proporcjach 3:1
Drożdże pokruszyć do miski, zasypać cukrem, dodać 2-3 łyżki letniej wody, wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić. Gdy zaczną pracować, dodać mąkę, sól, bazylię, parmezan, oliwę i wodę z mlekiem. Wymieszać dokładnie i wyrabiać kilka minut. Odstawić do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi objętość, przełożyć je na blachę. Z tej ilości ciasta powinny wyjść 2-4 pizze, w zależności od grubości ciasta i wielkości placków. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia, przykryte ściereczką. 

Dodatki: ugotowana pierś z kurczaka porwana na strzępki, kawałek ulubionej kiełbasy np. jałowcowa, żywiecka itp., 1 serek brie, 250-300 g żółtego sera lub mozarelli (preferuję to drugie ), dwie garście oliwek pokrojonych w plasterki, koncentrat pomidorowy do wysmarowania ciasta, bazylia

Pizzę pieczemy krótko, tzn. maksymalnie 15 minut w bardzo wysokich temperaturach, tj. minimum        220 st. C.
Wszystkie dodatki nakładamy na ciasto dopiero, gdy piekarnik jest już gorący, tak by ciasto nie zdążyło nasiąknąć sokami z dodatków. 


wtorek, 8 lutego 2011

Kulki bounty




Doskonałe na słodki upominek.
Doskonałe na chandrę i chwilę słabości.
Doskonałe do popołudniowej kawy.


Gościły na wielu blogach. Czas, aby zagościły na Naszym.

Składniki:

  • 100 ml śmietany 30%
  • 70 g masła
  • 250 g wiórków kokosowych
  • 70 g cukru pudru
  • 200 g czekolady ( u nas pół na pół, jedna gorzka i jedna mleczna )

Śmietanę wlać do rondelka. Dodać masło. Podgrzewać, póki masło się nie rozpuści. Zdjąć z ognia. Cukier wymieszać z wiórkami. Dodać do rondelka ze śmietaną i masłem i dokładnie wymieszać. Pozostawić do wystygnięcia. Wstawić na 15-20 minut do zamrażalnika. Wyjąć. Z masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać na papierze do pieczenia. Wstawić na godzinę do lodówki. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Kulki nadziać na wykałaczkę lub widelec i obtaczać w czekoladzie. Ponownie odkładać na papier do pieczenia i wstawić do lodówki. Gotowe!

Pralinki należy przechowywać w lodówce, o ile oczywiście nie zje się ich od razu.




czwartek, 3 lutego 2011

Sernik waniliowy Jamiego O.



Niezwykle delikatny waniliowo-cytrusowy sernik.


składniki:
  • 150 g masła stopionego, dodatkowo trochę do wysmarowania formy
  • 250 g herbatników pełnoziarnistych (digestive), pokruszonych
  • 115 g cukru pudru
  • 3 łyżki mąki kukurydzianej
  • 900 g pełnotłustego serka śmietankowego, w temp. pokojowej
  • 2 duże jaja z chowu ściółkowego
  • 120 mk śmietany kremówki
  • miąż wyskrobany z 1 laski wanilii lub 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
  • skórka otarta z 1 cytryny i z 1 pomarańczy

Rozgrzej piekarnik do temp. 180 st. C. Posmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia dno oraz boki tortownicy o średnicy 24 cm. Wymieszaj ciastka z masłem, rozłóż na dnie tortownicy i ugnieć. Wstaw do piekarnika an 10 minut. Wyjmij i odstaw do wystygnięcia.
Zwiększ temp. do 200 st. C. W misce wymieszaj cukier z mąką kukurydzianą. Dodaj ser i utrzyj, najlepiej mikserem elektrycznym, na kremową masę. Dodaj jajka i ponownie starannie utrzyj. Nie przerywając ucierania dodawaj stopniowo śmietanę, a następnie miąż wanilii i obie skórki.
Wyłóż masę serową na spód z biszkoptów i delikatnie poruszając tortownicą wyrównaj wierzch. Wstaw do piekarnika na 40-45 minut lub do czasu, aż wierzch sernika ładnie się przyrumieni ( aby nie spiekł się zbyt mocno, możesz przykryć go folią aluminiową ). Gotowy sernik odstaw, żeby wystygł w temp. pokojowej i podawaj po 2-3 godzinach albo wstaw do lodówki i podawaj mocno schłodzony.

Przepis pochodzi z książki "Gotuj z Oliverem" Jamiego Olivera.


wtorek, 1 lutego 2011

Placki ziemniaczane na mące razowej


Kiedy nie wiadomo, co zrobić na obiad, a ma się chwilę czasu, wtedy należy pomyśleć o plackach ziemniaczanych właśnie. Bo ziemniaki zwykle w domu są. Choćby lodówka i spiżarnia świeciły pustkami. Bo to taka nasza polska specjalność, że ziemniaki to podstawa jadłospisu w wielu domach. Chociaż przyznam szczerze, że w moim nie do końca. U nas to tylko tak od czasu do czasu goszczą na stole.

A placki? To bardzo uniwersalny obiad. Każdy domownik może zajadać z ulubionymi dodatkami, więc każdy jest zadowolony. Ja najbardziej lubię z kwaśną śmietaną i cukrem. A dzieciaki zajadały dzisiaj z syropem bananowym.

Tym razem powstała wersja razowa. Pierwszy raz i trochę przez przypadek, bo w domu zabrakło mąki pszennej.

Składniki:
  • 1 kg  startych ziemniaków
  • około 1 szkl. mąki pszennej razowej
  • sól
  • 1 jajko
  • 1/4 cebuli startej na tarce
Wszystkie składniki wymieszać. Smażyć na mocno rozgrzanym oleju z obu stron na złoto. Podawać z ulubionymi dodatkami.