wtorek, 14 września 2010

Wegańskie Muffinki "Czarny Las"

Na muffiny "czarny las" natknęłam się jakiś czas temu, na którymś z polskich blogów kulinarnych. Przypadły mi do gustu natychmiast i pomyślałam, że koniecznie muszę takie upiec w wersji odpowiedniej dla wegan. Niestety nie miałam czasu ani okazji, aby się tym zająć od razu, dlatego odłożyłam pomysł na później. Oczywiście jak to często bywa blog z oryginałem gdzieś przepadł i do tej pory nie mogę go odnaleźć. Będzie mi jednak bardzo miło, gdy autor się ujawni, po ukazaniu się tych przepysznych torcików na naszym blogu.


Tort szwarcwaldzki pamiętam jeszcze z czasów niewegańskich, kiedy to był przysmakiem na urodzinach mojej mamy. Postanowiłam przywołać jego smak podczas niedzielnego podwieczorku, kiedy nie tylko ja odwiedziłam moich rodziców, ale obecne była jeszcze dwie z naszej czwórki - najstarsza i najmłodsza z sióstr.
Przepis jest banalnie prosty i efektowny, czyli taki, jaki "tygryski lubią najbardziej".


Polecam gorąco!


Składniki na 12 muffinów:

  • 1,5 szklanki maki pszennej
  • 0,5 szklanki cukru trzcinowego( zredukować w razie jeżeli używamy bardzo słodkiego kompotu)
  • 3 łyżki gorzkiego kakao
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 szklanka kompotu z wiśni (bez wiśni)
  • 1/2 szklanki oleju roślinnego ( użyłam z pestek winogron)
  • 6 kostek wegańskiej czekolady ( starte)
  • Zmieszaj w misce mąkę, kakao, cukier, sodę, cukier waniliowy, dodaj szklankę kompotu i olej. Przy pomocy drewnianej łyżki wymieszaj wszystko dokładnie i na koniec wetrzyj czekoladę. Ponownie wymieszaj. Ciasto wlej po równo do 12 foremek na muffiny i piecz przez 20 minut w temp. 180 st.C do tak zwanego suchego patyczka.


Krem śmietankowy:
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego
  • 1 szklanka mleka roślinnego o neutralnym smaku
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1/3 margaryny kostki wegańskiej ( u mnie Alsan)

1/2 szklanki mleka podgrzewamy wraz z cukrem trzcinowym. Pozostałą 1/2 mieszamy z zawartością paczki budyniu. Następnie wlewamy do gotującego się mleka i intensywnie mieszamy trzepaczką. Budyń należy całkowicie wystudzić. Cukier puder miksujemy z margaryną, tak aby powstała gładka masa. Po łyżce dodajemy zimny budyń i ponownie przy użyciu miksera mieszamy, do czasu, aż uzyskamy gładki jasny krem.


Wystudzone muffiny przekrajemy na pół. Przekładamy kremem i do każdego wkładamy po 1 wiśni z kompotu. Przykrywamy drugą częścią muffina. Wierzch polewamy wegańską polewą czekoladową ( ja użyłam gotowej, ale możemy ją samodzielnie przyrządzić z rozpuszczonej czekolady :) ) i czekamy, aż wystygnie. Górę zdobimy kremem przy pomocy szprycy do dekoracji ciast i na sam wierzch układamy wisienkę. ( użyłam mrożonych, ale mogą być z kompotu lub kandyzowane).




Gotowe!
Smacznego!

12 komentarzy:

  1. czekałam na ten przepis :) Muffinki były naprawdę pyszne!

    Najstarsza z Sióstr :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękne! takie małe torciki! i uroczy obrus, musze powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale wygladaja pieknie:) i ta wisienka dodaje im uroku:) ach jakie musza byc pyszniutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie wyglądają :)

    Chciałabym Was zaprosić do zabawy blogowej "co lubię"
    Zasady są następujące:

    1. Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę.
    2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
    3. Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem.
    pozdrawiam chantel http://www.przykubkukawy.blox.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale cudne muffinki! Nie widzialam jeszcze takich uroczych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię te muffinki, do tej pory najlepsze robi moja mama ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciasto identyczne jak moje:) Ale miałam nadzieję, że podejrzę może krem bez margaryny...

    OdpowiedzUsuń
  8. uzywałam bio-Alsan'u z Niemiec, wiec chyba nie najgorsza ta margaryna. Innych nie używam, bo nie są wegańskie. Druga sprawa, że ja tak sporadycznie jem coś z margaryną, że nie sądzę, aby mogłoby mi to zaszkodzić.

    A przepis na ciasto jest modyfikacją uniwersalnego przepisu na muffiny wegańskie :P Prawie wszystkie babeczki robię trzymając się proporcji z tego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  9. o rzesz. jakie cudowne! och. brak słów, takie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Można użyć czegoś zamiast kompotu z wiśni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że można go zastąpić jakimś sokiem. Pozostałabym jednak przy kwaśnym smaku, a więc np. wiśnia, porzeczka :) Pozdrawiam!

      Usuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)